INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY
iPSB
  wyszukiwanie zaawansowane
 
  wyszukiwanie proste
 
Biogram Postaci z tego okresu
 Michał Piekarski     

Michał Piekarski  

 
 
brak danych - 1620-11-27
Biogram został opublikowany w 1981 r. w XXVI tomie Polskiego Słownika Biograficznego
 
 
 
Spis treści:
 
 
 
 
 

Piekarski Michał h. Topór (?) (zm. 1620), niedoszły zabójca Zygmunta III. Był synem Stanisława, szlachcica z województwa sandomierskiego, współdziedzicem wsi Bieńkowice w woj. sandomierskim i wsi Wodniki w woj. ruskim. W młodości uległ wypadkowi, podczas którego rozbił głowę i odtąd zaczął chorować psychicznie. Melancholia i dziwactwo łączyły się u niego z wielką porywczością. Podobno przebywając u swego szwagra (męża siostry Barbary), wielkorządcy krakowskiego Jana Płazy, zabił na zamku krakowskim kucharza i poranił innych ze służby. Wobec postępującej choroby został na jakiś czas zamknięty w odosobnieniu, a Zygmunt III na wniosek szwagrów, wspomnianego J. Płazy i Erazma Domaszewskiego, ustanowił ich jego opiekunami. Ci zaś «majętności mu zabrawszy, samego i nędznie i lada jako chowali» (Samuel Maskiewicz). W l.n. prawdopodobnie Zygmunt III zmienił kuratorów. Niechęć P-ego do króla za pozbawienie majętności pogłębiła się pod wpływem antykrólewskich wystąpień sandomierskich rokoszan. Posłyszawszy o zamordowaniu króla francuskiego Henryka IV postanowił P. zabić Zygmunta III. Na pewien czas odwiódł go od tego zamiaru kapłan w Częstochowie, któremu na spowiedzi wyznał zamysł królobójstwa. Potem znów powrócił do swego planu, a nawet jakoby jeździł za królem, szukając okazji do zamachu. Na intencję powodzenia swego przedsięwzięcia odbywał dewocyjne praktyki. Nienawiść do króla utwierdziły w nim podobno utyskiwania szlachty małopolskiej na politykę królewską, zwłaszcza po interwencji lisowczyków na Górnych Węgrzech w końcu 1619 r. Dn. 3 VI 1620 Zygmunt III wyznaczył P-emu dwóch nowych opiekunów w osobach łowczego łuckiego Kazimierza Witkowskiego i Marcina Mietelskiego. W ten sposób P. podlegał pięcioosobowej kurateli, składającej się głównie z krewniaków (oprócz wymienionych byli jego opiekunami: woj. ruski J. Daniłowicz, podskarbi w. kor. M. Daniłowicz i starosta kokenhauski Z. Kazanowski). W początku listopad 1620 P. zjawił się w Warszawie, towarzysząc przybyłemu na sejm swemu szwagrowi, podkoniuszemu kor. E. Domaszewskiemu. Po trzydniowym poście i modlitwach, podczas których miał wizję anioła rozkazującego mu popełnienie królobójstwa, w niedzielę 15 XI dokonał P. zamachu na Zygmunta III, gdy ten szedł na mszę do kolegiaty Św. Jana. Zaczaiwszy się w kruchcie, wyzyskał moment, gdy część orszaku królewskiego zatrzymała się przed drzwiami, i zaatakował monarchę od tyłu czekanem. Dwukrotnie jednak chybił i zdołał tylko lekko zranić króla w skroń i policzek (najpierw skręcił się mu czekan płazem od uderzenia w czapkę królewską, potem zawadził czekanem o płaszcz idącego obok króla arcybiskupa lwowskiego). Niemniej Zygmunt III padł na ziemię, zaś P. straciwszy czekan (spadł mu z toporzyska) porwał się do szabli, lecz wytrącił mu ją z ręki laską marszałek nadworny kor. Łukasz Opaliński. Równocześnie królewicz Władysław ciął zamachowca w głowę. P. próbował uciekać, lecz został obezwładniony, zaś interwencji Opalińskiego zawdzięczał, że go nie rozsiekano na miejscu.

Zamach, dokonany w atmosferze ogólnego przerażenia klęską cecorską i najazdem tatarskim pod Lwów, wywołał w Warszawie panikę. Rozeszła się pogłoska, iż króla zabili skrytobójczo Tatarzy, a ich zagon podchodzi już pod stolicę. Zygmunt III, chcąc opanować sytuację, musiał kilkakrotnie pokazywać się tłumowi z okna zamkowego oraz wydać specjalny uniwersał o nieszkodliwości zamachu. Uwięziony P. zaraz dobrowolnie wyznał, że zabójstwo planował od kilku lat z zemsty za odsądzenie go od majętności. W kręgu królewskim początkowo podejrzewano istnienie spisku, a bp krakowski Marcin Szyszkowski dla bezpieczeństwa królewskiego ściągnął spod Warszawy 200 swej piechoty. Niektórzy, pod wrażeniem przedsejmowych pogłosek (fałszywych) o gromadzeniu wojsk przez kaszt. wileńskiego Janusza Radziwiłła, poczęli podejrzewać, iż zamach był wynikiem spisku radziwiłłowsko-różnowierczego. Na torturach P. podtrzymał swe wcześniejsze zeznania, choć przejściowo utrzymywał, że o zamachu wiedział jeden z ustanowionych nad nim kuratorów oraz proboszcz warszawski, co wkrótce odwołał. Nie znaleziono żadnych dowodów na istnienie sprzysiężenia królobójczego (przypuszczenia Wandy Dobrowolskiej o domniemanym udziale Zbaraskich w spisku są w świetle zachowanych źródeł nieuzasadnione, podobnie błędna jest informacja Franciszka Suwary o kalwińskim wyznaniu P-ego). Choć oficjalnie uznano, że zamach był dziełem człowieka «szalonego» i król osobiście chciał go ułaskawić, to jednak – głównie za sprawą senatorów – postawiono P-ego przed specjalnym sądem senatorsko-poselskim. Wybrany przez posłów do składu sędziowskiego podkomorzy sandomierski Krzysztof Ossoliński wymówił się od funkcji deputackiej, być może z powodu pokrewieństwa lub zażyłości z rodziną zamachowca. Z kolei niektórzy w senacie domagali się pociągnięcia do odpowiedzialności również opiekunów niedoszłego królobójcy, prawdopodobnie z tytułu niedopełnienia swych obowiązków i dopuszczenie do zamachu. Dn. 27 XI t.r. sąd skazał P-ego na karę śmierci, utratę szlachectwa i konfiskatę dóbr. Sąd zlecił wykonanie wyroku śmierci urzędowi marszałka w. koronnego, i to w sposób «najsroższy». Stosownie do tego, zaraz po południu, stracono P-ego w sposób wzorowany na egzekucji F. Ravaillaca, zabójcy Henryka IV. Najpierw obwieziono P-ego po Warszawie i na czterech miejscach kat szarpał mu ciało rozpalonymi szczypcami. Potem na miejscu egzekucji, czyli na Rynku Nowego Miasta, darł z niego skórę, z kolei w prawą rękę, którą P. porwał się na króla, włożył mu czekan i przypaliwszy ją obciął. Odciął też lewą i obie wrzucił w ogień. Następnie próbowano rozerwać P-ego czterema tęgimi końmi, a że nie mogły tego dokonać, kat musiał toporem naciąć korpus nieszczęśnika. Rozerwane zwłoki spalił, a prochy zostały wystrzelone z działa w powietrze. Wyrok sądowy odsądził na zawsze od piastowania «dostojeństw i urzędów» potomstwo P-ego w linii prostej; nie wiadomo jednak, czy je w ogóle miał. Skonfiskowane dobra P-ego nadał Zygmunt III żołnierzowi pozostającemu na służbie biskupa krakowskiego – Adamowi Kalinowskiemu, który podczas zamachu podniósł króla z ziemi i osłonił.

Przysłowie «Plecie jak Piekarski na mękach» powstało prawdopodobnie wskutek upierania się P-ego, że to anioł nakazał mu zamordować króla. Poza tym zachowywał się tak w czasie tortur śledczych, jak i egzekucji, bardzo mężnie. Historię zamachu P-ego spopularyzował Stanisław Szenic w „Pitavalu warszawskim” (Wr. 1957, reprod. podobizny).

 

Podob. (rys.) w Gabinecie Rycin Uniw. Warsz.; – Finkel, Bibliogr.; Enc. Org.; Enc. Org. (1898–1904); Enc. Ultima Thule; Siarczyński, Obraz wieku panowania Zygmunta III, II 76–81; Uruski, XIII; – Dobrowolska W., Czasy Zygmunta III (bibliografia, stan badań, postulaty), Cieszyn 1932 s. 36; taż, Książęta Zbarascy w walce z hetmanem Żółkiewskim, Kr. 1930; Leitsch W., Piekarskis Versuch König Sigismund III. zu töten, „Acta Poloniae Historica” T. 75: 1997 s. 57–83; Mosbach A., Dwa poselstwa do Polski przez Ślązaków odprawione w latach 1611 i 1620, P. 1863 s. 38–9, 46–7; Niemcewicz J. U., Dzieje panowania Zygmunta III, Kr. 1860 III 163; Suwara F., Przyczyny i skutki klęski cecorskiej, Kr. 1930 s. 124; Tretiak J., Historia wojny chocimskiej (1621), Kr. 1921 s. 42; – Acta publica. Verhandlungen und Correspondenzen der schlesischen Fürsten und Stände, Hrsg. v. H. Palm, Breslau 1872 III 279, 283; Elementa ad Fontium Editiones, XVIII; Jerlicz J., Latopisiec, Wyd. K. W. Wójcicki, W. 1853 I 6; Kobierzycki S., Historia Vladislai Poloniae et Sueciae principis, Dantisci 1655 I 719–21; Maskiewicz S. i B., Pamiętniki, Wyd. A. Sajkowski, Wr. 1961 s. 217–18; Ossoliński Z., Pamiętnik, Wyd. W. Kętrzyński, Lw. 1879 s. 125; Pamiętniki do panowania Zygmunta III, Władysława IV i Jana Kazimierza, Wyd. K. W. Wójcicki, W. 1846 s. 82–3; Petricio J., Historia rerum in Polonia ac praecipue belli cum Osmano…, Kr. 1637 s. 73–5; Piasecki P., Kronika, Lw. 1870 s. 289; Radziwiłł A. S., Rys panowania Zygmunta III, „Athenaeum” (Wil.) 1848 z. 4 s. 35–7; Theatrum Europaeum, Cz. 1: 1618–1628, Frankfurt a. M. 1634 s. 434–5; Wielewicki, Dziennik, IV; – AGAD: Metryka Kor., t. 165 s. 80, 190, t. 166 k. 119–120; B. Czart.: rkp. 390 s. 41–42, 102, 105; B. Jag.: rkp. nr 2434 k. 1–4, nr 166 k. 142; B. Narod.: rkp. 6640 k. 19; B. Ossol.: rkp. nr 118 II s. 372–376, nr 314 II k. 61; B. PAN w Kr.: rkp. 8399 k. 136; B. Raczyńskiego: rkp. nr 2 s. 632–640, 647–651, nr 139 k. 261; WAP w Gd.: rkp. 300/29/95 k. 274, 269–270.

Jerzy Pietrzak

 

 

Powyższy tekst różni się w pewnych szczegółach od biogramu opublikowanego pierwotnie w Polskim Słowniku Biograficznym. Jest to wersja zaktualizowana, uwzględniająca opublikowane w późniejszych tomach PSB poprawki i uzupełnienia.    

 

 
 

Powiązane zdjęcia

   
 
Za treści publikowane na forum Wydawca serwisu nie ponosi odpowiedzialności i są one wyłącznie opiniami osób, które je zamieszczają. Wydawca udostępnia przystępny mechanizm zgłaszania nadużyć i w przypadku takiego zgłoszenia Wydawca będzie reagował niezwłocznie. Aby zgłosić post naruszający prawo lub standardy współżycia społecznego wystarczy kliknąć ikonę flagi, która znajduje się po prawej stronie każdego wpisu.

Media

 
 
     
Mecenas
 
Uzywamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Informację o realizacji Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO) przez FINA znajdziesz tutaj.